Nic nie zakładałem, na nic się nie nastawiałem. Chciałem być wolny i iść tam gdzie mnie nogi poniosą, gdzie napotkani ludzie zaprowadzą. Wylądowałem na samym południu Chile (Punta Arenas) i za 6 miesięcy miałem powrót z Caracas – tyle wiedziałem – reszta powstała w trakcie : )
Całą Argentynę, Chile oraz początek Boliwii podróżowałem autostopem, potem zacząłem najtańszymi autobusami z racji na mniejszą ilość samochodów, żądanie pieniędzy za podwózkę i coraz bliższy termin powrotu.
Damian (Wolf Wagabunda) Lemański – marzyciel. Urodzony na Mazurach w 1985r. W 2006r. wyjechał do Warszawy, by uczyć się fotografii. Skończył Europejską Akademię Fotografii. Gdy zaczęło mu się powodzić i być wygodnie postanowił zostawić wszystko i zrobić coś, co od dawna rosło mu w sercu. Wylądował w Ameryce Łacińskiej sam, bo chciał się sprawdzić. To był jego osobisty egzamin dojrzałości. Teraz marzy, by wybrać się na kolejną wyprawę.
Sobota 8.02.2014
godz. 12.45
