Piotr Strzeżysz
Celem wyjazdu była sama podróż. Miałem trzy miesiące wolnego, wybór padł na Kanadę i USA. W trudnych, jesienno-zimowych warunkach, przejechałem pasmo Kordylierów na odcinku Anchorage-Las Vegas, pokonując rowerem sześć i pół tysiąca kilometrów.